2013-01-24

Podróż Albion pod białą pierzynką

Opisywane miejsca: Birmingham
Typ: Album z opisami
Albion to starodawna nazwa Wysp  Wysp Brytyjskich, spotykana u autorów starożytnych. Pierwszy raz użył jej w IV wieku n.e. Rufus Festus Avienus, rzymski geograf i poeta. Prawdopodobnie jednak opierał się on na jakichś starszych źródłach, być może na pismach współczesnego mu greckiego podróżnika i geografa Pyteasza z Massalii, lub też na tradycji celtyckiej. Pochodzenie nazwy Albion nie jest oczywiste, być może należy ją wiązać z białymi (łac. albi) wybrzeżami dzisiejszego hrabstwa Kent. Według innej teorii nazwa ta pochodzi od imienia syna Posejdona - Albiona, który - według legend - osiedlił się na wyspach. W późniejszych wiekach nazwa Albion zachowała się jedynie w literaturze.

Tym razem nazwa ta świetnie oddawała to, co zgotowała nam aura. Całe Birmingham i okolice przysypane były białym puchem i pozostawały takie przez cały okres mojego pobytu. Zdarza się to ponoć dość rzadko, ale w czasie tej podróży było mi dane tego doświadczyć.

W Birmingham spędziłem 5 dni, z czego większość pochłonęły sprawy zawodowe. Na krótki spacer i bardzo pobieżne zapoznanie się z miastem mieliśmy w zasadzie tylko jeden wieczór.

Birmingham, położone w regionie Midlands, liczy nieco ponad 1 mln mieszkańców, zaś cały ośrodek metropolitalny (obejmujący m.in. Coventry, Wolverhampton, Solihull, Tamworth, Dudley i Walsall) jest drugą pod względem liczby ludności aglomeracją w Wielkiej Brytanii - zamieszkuje ją około 6 mln osób.

W czasach rzymskich w okolicach współczesnego miasta znajdował się obóz wojskowy i skrzyżowanie szlaków. Jako osada, Birmingham istnieje od czasów anglosaskich. Jego nazwa pochodzi od staroangielskiego Beormingahām, oznaczającego dom lub siedlisko Beormingów - plemienia, które zasiedliło te tereny w VI lub na początku VII wieku. Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1086 roku, z Księgi Sądu Ostatecznego (Domesday Book), w której Birmingham określono jako małą wioskę. W XII wieku na terenie Birmingham istniała osada targowa, założona w roku 1166 przez lorda Petera de Birmingham. Miasto pozostawało w rękach rodu de Birmingham do lat 30. XVI wieku, gdy panowanie nad nim przejął John Dudley (1504-1553), 1. Książę Northumbrii. W związku z odkryciem w pobliżu złóż rud żelaza oraz węgla kamiennego, od XVI wieku nastąpił rozwój przemysłu metalowego. Tutejsze zakłady zbroiły m.in. wojska Cromwella (dzielnica Gun Quarter). Miasto bardzo rozwinęło się w czasie rewolucji przemysłowej, a jego mieszkańcy wyróżniali się przedsiębiorczością i wynalazczością (zarejestrowano tu ponad 3-krotnie więcej patentów niż w jakimkolwiek innym ośrodku na Wyspach Brytyjskich). Działali tu tacy wynalazcy i przemysłowcy, jak Abraham Darby (1678-1717), Lewis Paul, John Wyatt (1700-1766), James Watt (1736-1819), czy Matthew Boulton (1728-1809). W XVIII wieku powstało tu centrum przemysłowe. Od roku 1760 do lat 20. XIX wieku rozwijała się w mieście i okolicy sieć kanałów, które łącznie są dłuższe od kanałów w Wenecji. W 1837 roku powstało pierwsze połączenie kolejowe - Grand Junction Railway. W XIX wieku miejscowość rozrosła się znacznie, a prawa miejskie uzyskała w roku 1889. W 1900 roku powstał uniwersytet (University of Birmingham). Na przełomie XIX i XX wieku nastąpił dalszy rozwój miasta, ze szczególnym uwzględnieniem przemysłu zbrojeniowego. W okresie międzywojennym jednym z burmistrzów Birmingham był późniejszy konserwatywny premier Wielkiej Brytanii sir Arthur Neville Chamberlain (1869-1940). W czasie II wojny światowej miasto dotknęły naloty bombowe (tzw. „Birmingham Blitz”), a doznane w ich wyniku zniszczenia spowodowały później konieczność odbudowy i gruntowną przebudowę w latach 50. i 60. W czasie wojny, w 1940 roku, w Birmingham dokonano dwóch ważnych odkryć naukowych - John Turton Randall (1905-1984) wynalazł kluczowy komponent radaru - magnetron wnękowy, zaś Otto Robert Frisch (1904-1979) i Rudolf Ernst Peierls (1907-1995) opisali, jak praktycznie można skonstruować bombę atomową.

Po wojnie, Birmingham zostało gruntownie przebudowane, a w związku z napływem licznych imigrantów zmieniło się również swoje etniczne oblicze. Pod koniec XX wieku zostało rozbudowane i zmodernizowane, co uczyniło z niego nowoczesny ośrodek miejski. Miłośnikom futbolu Birmingham znane jest, jako siedziba dwóch znanych klubów piłkarskich - Aston Villa F.C. i Birmingham City F.C.
  • Warszawa
  • Amsterdam
  • Amsterdam
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham
  • Birmingham

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. renata-1
    renata-1 (26.02.2013 22:07) +1
    śnieg w Birmingham to chyba rzeczywiście rzadkość
  2. lmichorowski
    lmichorowski (25.02.2013 23:30) +1
    Też chyba bym wolał...
  3. pt.janicki
    pt.janicki (25.02.2013 22:57) +1
    ...pewnie Anglicy u siebie wolą biel skał kredowych w okolicach Dover ... :-) ...
  4. czarmir1
    czarmir1 (25.02.2013 18:32) +1
    W zimowej scenerii też jest tam ładnie, a do takiej restauracji na rozgrzewkę... obowiązkowo :-).
  5. lmichorowski
    lmichorowski (24.02.2013 23:47) +1
    Teraz już nie ma śniegu, a za 3 tygodnie powinno być całkiem ciepło.
  6. bkrystina
    bkrystina (24.02.2013 18:40) +1
    za 3 tyg lece do UK mam nadzieję że będzie ciepło.
  7. lmichorowski
    lmichorowski (21.02.2013 17:02) +1
    Aniu, jeśli będziesz w Birmingham, idź tam koniecznie. Jedzenie jest wspaniałe.
  8. anianasadach
    anianasadach (21.02.2013 6:09) +1
    Zimno mi sią zrobiło w tej podróży...chyba pójdę się rozgrzać do polecanej restauracji japońskiej :)))
  9. hooltayka
    hooltayka (20.02.2013 5:24) +1
    Nie byłam w Anglii.
    Kojarzy mi się z deszczem i mgłą.
    Ale w zimowej szacie tez tam ładnie.
    Pozdrawiam-)
  10. lmichorowski
    lmichorowski (19.02.2013 22:08)
    Ja też bym wolał latem, ale nie byłem tam turystycznie.
  11. cairos
    cairos (19.02.2013 18:07) +1
    Miasto ciekawe, ale o tej porze roku raczej nie chciałbym tam być, latem to co innego.
  12. lmichorowski
    lmichorowski (19.02.2013 17:19)
    Michale, masz rację, ale jakoś o nich zapomniałem...
  13. przedpole
    przedpole (19.02.2013 16:25) +1
    Dla nich to kataklizm
  14. adaola
    adaola (19.02.2013 10:23) +2
    A to ciekawe! Ładnie miasto zasypane śniegiem:) Pewnie zaraz ogłosili "zimę stulecia"?:))
lmichorowski

lmichorowski

Leszek Michorowski
Punkty: 506765